wtorek, 30 sierpnia 2016

Mini pędzle od MUR

     Cześć! Nie było mnie tutaj naprawdę długo, za co bardzo was przepraszam. Obiecywałam wam systematyczność, ale niestety dzieje się tak, że nie z naszej winy czas po prostu nam nie pozwala. Próbowałam ostatnio coś napisać, ale prawdopodobnie byłaby to jakaś bzdeta. Wolałam poczekać jeszcze troszkę, aby móc do was powrócić z nowym, fajnym wpisem.
     Nie wiem jak to się stało, że ten czas tak zleciał, dopiero wakacje się zaczęły, a już za kilka dni się kończą. Całe szczęście, że próg uczelni przekroczę dopiero w październiku.
     A zanim uczelnia i nauka, która zapewne będzie mnie skutecznie odciągać od bloga, zanim zrobi się ciemno, zimno i spadnie śnieg, zasypię was milionem nowych, kosmetycznych, lifestyle'owych i nie tylko postów. Musicie mi uwierzyć na słowo.
     Aby nie przeciągać, chciałabym się wam czymś pochwalić. Swoją drogą, chyba to dzięki wam i waszym dobrym życzeniom jestem w stanie teraz o tym pisać. A mianowicie, wracając do mojej urodzinowej wish listy - udało mi się otrzymać jedną z moich zachcianek. A mowa o mini pędzlach od MUR. Sami zobaczcie !


 Pędzelki dostałam od mojej wspaniałej przyjaciółki, również Madzi ;) Ona zna mnie na wylot, bo konkretnie od samej zerówki! Mój Boże, to już prawie cała wieczność. Dobrze, że do jej urodzin jest jeszcze sporo czasu, a dzięki temu też będę mogła sprezentować jej coś, czego bardzo pragnie, ale o tym jeszcze następnym razem.

Biorąc pędzelki pod lupę... :
* Dostajemy je w bardzo fajnym pudełeczku, które może nacieszyć oczko, ale niestety moim zdaniem nadaje się ono tylko do dłuższego transportu; codzienne wkładanie i wyjmowanie ich z niego prawdopodobnie mogłoby się zakończyć uszkodzeniem włosia


*A jeśli już mowa o włosiu, jestem bardzo mile zaskoczona! Miękkie, delikatne, dzięki czemu nasze produkty przenoszone są na twarz można powiedzieć, że profesjonalnie. Sami zobaczcie jak ono się prezentuje:)


 * A co dostajemy w zestawie naszych mini pędzelków?
Zestaw składa się z 4 miziaków (tak na nie mówię, bo naprawdę są przyjemne w dotyku):
1. Pędzel do twarzy (pudru, różu, konturowania)
2. Pędzel do podkładów i fluidów (choć u mnie służy jako duży pędzelek do cieni-bazy)
3. Pędzel do cieni (troszkę trzeba się nim namachać, ale do blendowania nadaje się idealnie)
4. Pędzel skośny (nadaje się do brwi lub robienia kresek)

 



* I ostatnia rzecz, która naprawdę zaskakuje to ich rozmiar. Naprawdę są MINI przez co nie tylko są funkcjonalne, gdyż zmieszczą się do każdej torebki czy kosmetyczki , ale również dzięki temu są po prostu prze urocze.

Choć był to prezent, dla osób zainteresowanych - cena tego zestawu sięga max. 30 złotych. Za taką cenę to towar naprawdę godny polecenia !




Co uważacie o takich zestawach? Jakie są wasze ulubione pędzle? Piszcze śmiało, a ja zacznę nadrabiać moje zaległości. Buziaki ;) ;*











4 komentarze:

  1. Wydają się świetne! :)

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pędzle:)
    Dla mnie najlepsze są te pędzle z chińskich stron:). Są one miękkie i przyjemnie się nimi pracuje.
    Rewelacja :*

    http://xpatrycja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi wielką przyjemność. Jeśli jakiś napiszesz, odwdzięczę się na pewno! :)
Obserwujesz? Daj znać! Również zaobserwuję.