Mini pędzle od MUR

     Cześć! Nie było mnie tutaj naprawdę długo, za co bardzo was przepraszam. Obiecywałam wam systematyczność, ale niestety dzieje się tak, że nie z naszej winy czas po prostu nam nie pozwala. Próbowałam ostatnio coś napisać, ale prawdopodobnie byłaby to jakaś bzdeta. Wolałam poczekać jeszcze troszkę, aby móc do was powrócić z nowym, fajnym wpisem.
     Nie wiem jak to się stało, że ten czas tak zleciał, dopiero wakacje się zaczęły, a już za kilka dni się kończą. Całe szczęście, że próg uczelni przekroczę dopiero w październiku.
     A zanim uczelnia i nauka, która zapewne będzie mnie skutecznie odciągać od bloga, zanim zrobi się ciemno, zimno i spadnie śnieg, zasypię was milionem nowych, kosmetycznych, lifestyle'owych i nie tylko postów. Musicie mi uwierzyć na słowo.
     Aby nie przeciągać, chciałabym się wam czymś pochwalić. Swoją drogą, chyba to dzięki wam i waszym dobrym życzeniom jestem w stanie teraz o tym pisać. A mianowicie, wracając do mojej urodzinowej wish listy - udało mi się otrzymać jedną z moich zachcianek. A mowa o mini pędzlach od MUR. Sami zobaczcie !

Filologia Angielska Od Podszewki

     Na samym początku zachęcam do zagłosowania. To Wy możecie zadecydować o czym będzie następny post ;) Ankieta znajduje się z prawej strony ;) Na drugim miejscu wylądowała fotografia, ale to może się jeszcze zmienić. Ostatnio najwięcej głosów wypadło na temat filologii angielskiej dlatego też...

     Wakacje ah wakacje, dla niektórych pora roku jak każda inna, dla niektórych czas leniuchowania i wycieczek, a dla jeszcze innych czas na podjęcie jednej z najważniejszej decyzji - gdzie będę studiować? Ja ten etap mam już dawno za sobą, ostatni raz, rok temu. Ale od początku.
    Wiele osób, gdy usłyszy co studiowałam, zadaje mi wiele pytań. Dlatego postanowiłam podzielić się z wami moimi wrażeniami. Zapraszam was na (naprawdę) długi post ;) Nie każdy pewnie dobrnie do końca, ale Ci, naprawdę zainteresowani wytrwają ;)

Urodzinowa wishlista

Z racji tego że dnia 19 lipca obchodzę swoje niestety kolejne już 23 urodziny postanowiłam stworzyć krótki wpis na temat tego o czym marzę aby dostać na te, lub którekolwiek urodziny, hihi ;)

Zachęcam jeszcze to wzięcia udziału w krótkiej ankiecie, która znajduje się z prawej strony - bo to właśnie Wy zdecydujecie o czym będzie nowy post ! Także śmiało klikamy i wybieramy. 

Międzybrodzie Żywieckie

     Na samym początku chciałabym Wam podziękować, za te wszystkie odwiedziny, komentarze i obserwacje. Jest tego naprawdę dużo, jesteście świetni! Dopiero zaczynam, a Wy tak bardzo mnie wspieracie. Jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ ;)
Z prawej strony znajduje się ankieta, możecie sami zdecydować o czym będzie kolejny wpis ;)
     Z racji tego, że zbliżają się moje urodziny niedługo pojawi się tzw. urodzinowa chciejlista, a teraz czas na coś bardzo przyjemnego dla oka. ;)

     W czerwcu obchodziliśmy z chłopakiem drugą rocznicę. Z tej okazji zabrał mnie na wycieczkę do Międzybrodzia Żywieckiego. Byliście tam kiedyś? Mnie się już zdarzyło, ale bardzo dawno temu, jeszcze jako dziecko i praktycznie nic nie pamiętałam, ale z jednej strony to dobrze, gdyż na nowo mogłam zachwycać się tymi zapierającymi dech w piersiach widokami! Sami zobaczcie !

A może pietruszkę?

     Lato w pełni, sesja egzaminacyjna zresztą też (nic tylko pozazdrościć innym wakacji) I jedno i drugie sprawia, że nasz organizm słabnie, niestety. Istnieje wiele sposobów aby sobie pomóc, te najbardziej oczywiste znajdziemy w aptece. Ale po co ta cała chemia? Dość często zapominamy, że to co najlepsze i najzdrowsze znajdziemy pod ręką, we własnych ogródkach czy też warzywniakach na osiedlu. Ja mam to szczęście, że mieszkam w domu prywatnym i mogę sobie pozwolić na ten luskus posiadania własnego małego ogródeczka warzywnego. A właśnie tutaj możemy znaleźć pewien zbawienny składnik – zieloną pietruszkę.