wtorek, 30 sierpnia 2016

Mini pędzle od MUR

     Cześć! Nie było mnie tutaj naprawdę długo, za co bardzo was przepraszam. Obiecywałam wam systematyczność, ale niestety dzieje się tak, że nie z naszej winy czas po prostu nam nie pozwala. Próbowałam ostatnio coś napisać, ale prawdopodobnie byłaby to jakaś bzdeta. Wolałam poczekać jeszcze troszkę, aby móc do was powrócić z nowym, fajnym wpisem.
     Nie wiem jak to się stało, że ten czas tak zleciał, dopiero wakacje się zaczęły, a już za kilka dni się kończą. Całe szczęście, że próg uczelni przekroczę dopiero w październiku.
     A zanim uczelnia i nauka, która zapewne będzie mnie skutecznie odciągać od bloga, zanim zrobi się ciemno, zimno i spadnie śnieg, zasypię was milionem nowych, kosmetycznych, lifestyle'owych i nie tylko postów. Musicie mi uwierzyć na słowo.
     Aby nie przeciągać, chciałabym się wam czymś pochwalić. Swoją drogą, chyba to dzięki wam i waszym dobrym życzeniom jestem w stanie teraz o tym pisać. A mianowicie, wracając do mojej urodzinowej wish listy - udało mi się otrzymać jedną z moich zachcianek. A mowa o mini pędzlach od MUR. Sami zobaczcie !